Urolog i Leczenie nietrzymania moczu

5 12 listopada 2018

O tym jak 3 miesięczne dziecko wymusza wszystko płaczem.

Odkąd na świat przyszedł mój synek dość często, mam przyjemność dostawać „dobre” rady starszych mam. Czasem, gdy słyszę te „złote myśli” to zastanawiam się jak gatunek ludzki mógł przetrwać.

Płacz dziecka- to temat niekończących się porad.

Mamą jestem dopiero, a może już, 3 miesiące i wydaje mi się, że znam moje dziecko i jego potrzeby.

Uważam, że płacz dziecka to jego forma komunikowania się ze światem i sygnalizowania, że „coś jest nie tak”. Maluszek, nie powie, że jest głodny, zmęczony lub coś go boli i najzwyczajniej na świecie komunikuje to płaczem.

On tylko „wymusza”.

Myślenie, że jest to manipulacja może zrodzić się tylko w nieczułych sercach. Naprawdę można wierzyć w to, że nowo narodzony człowiek, nieskażony jeszcze złem tego świata, już jest zepsuty i chce wszystko i wszystkich kontrolować?

Płacz dziecka to efekt narastającego problemu. Jeśli będziemy uważnymi rodzicami, zaczniemy reagować zanim pojawi się potrzeba płaczu.

Porady w stylu:

Zostaw niech się wypłacze… (chyba pękłoby mi serce)

Dobrze! Tylko pytam po co? Przecież jak płacze to znaczy, że jest mu źle. Jeśli nic nie zrobię to jego problem nie zniknie.

Wypłacze?

Czy to znaczy, że zdolność płakania się skończy? Czy wypłacze wszystkie łzy i już nigdy płakał nie będzie? Bo jeśli nie, to dziękuję za taką wskazówkę.

Dziecko może płakać godzinami, a i tak zachowa „zdolność” płaczu. Maluszek ma dwie opcje: albo będzie coraz głośniej i dosadniej sygnalizował, że coś się dzieje albo stanie się „dobrym” dzieckiem i po nieudanych próbach pokazania, że jest mu źle przestanie płakać. Tylko zastanówcie się czy sami chcielibyście być tak traktowani. Chcecie pokazać swojemu dziecku „kto tu rządzi”? Chcecie, aby czuło się pozostawione samo sobie? Proszę bardzo.

Ja jednak będę reagowała na płacz MOJEGO dziecka tak szybko jak tylko dam radę. Będę zaspokajała wszystkie jego potrzeby zanim poczuje, że musi płakać. Dlaczego? Bo wierzę, że ten sposób pozwala mu czuć się bezpiecznie, że dzięki temu wie, że zawsze jest blisko ktoś, kto o niego dba i się troszczy. Ktoś, kto go kocha i zawsze pomoże.

Zanim Milan się urodził przyjęłam pewien sposób wychowania i postępowania. Chętnie wysłucham „dobrych rad” ale pozwólcie również, że sama zdecyduję czy będę je stosować.

About 

Related Articles